wtorek, 16 października 2012

Śmieszny post:P

Dziękuję za pochwały na temat bloga:) mam nadzieje ze Sroki jak to się mówi w Poznaniu "flejwa" wzrosła o co najmniej 500pkt:D
Ja też się cieszę:)


A dzisiaj powiem Wam jakie to co Wam powiem jest chorobelnie nie sprawiedliwe;]
Siedzi sobie taka prosta Ola na portalach w poszukiwaniu pracy.
Przegląda oferty, czyta, szuka innych stron co by może na innych będą jakieś o niebo ciekawsze.. agencja nieruchomości, asystentka, telemarketer, kasjerka, spawacz, telemerketer, kierownik dzialu jakosci, telemarketer, nagabywanie ludzi na Herbalife, agencje HR na praktyki za darmo, zlobek na praktyki za darmo, niania do polowania dziecka za 300zl, albo 600...
Ola załamuje ręce. A! jeszcze! Teremarketer:D
Wyłącza stronę.
 Wchodzi na nią po południu (tamto było rano).
Przewala się jakis sprzedawca w żabce, jakis sprzedawca w galerii pod poznaniem.. telemarketer:D i milion pięćset ofert podjęcia pracy od ludzi poszukujących.
Aa modna jest teraz widzę Asystentka Stomatologiczna:) kilka ogloszen na to stanowisko.
Czasami Wala się kilka ogłoszeń na kosmetologa!
"OOOO" mysli Ola, nadal żyjąca w świecie kariery kosmetologa w pięknym, bialuteńkim SPA, -"to coś dla mnie! nareszcie!"
Czyta.
Zamyka stronę.
Tipsy, Rzęsy, 2 letnie albo DUŻE doświadczenie.
Jak czytań DYSPOZYCYJNOŚĆ to też mi się słabo robi.. bo przecież jak mogłabym tam wysłać skoro mam dziecko a wyraz tak strasznie informuje mnie o ponad 8 godzinnym systemie pracy..
(może to tylko moje wrażenie)
Ale!
Czasami Ola wysyła CV.
Tak po 2,3 dziennie na stanowiska już nawet mniej Kosmetologiczne.
Tak 2,3 dziennie od Pół roku co najmniej.
I z dnia na dzień czuję się coraz bardziej beznadziejna.:D
Bo wiecie, że nikt przez pół roku do niej nie zadzwonił?
NIkt z Kosmetologii...
I zastanawia mnie czy to ze mna jest coś nie tak?
Czy może zły numer wpisałam? (sprawdzałam wielokrotnie pisząc od nowa, i dzwoniąc z drugiego numeru czy aby się nie pomyliła)
Może źle ma tą klauzulę wpisaną?
Normalnie to przestaje być śmieszne.
Nie mogę być przecież AŻ tak beznadziejna z CV:|
Albo ze zdjęcia.
I jak słyszę albo widzę kto dostał pracę albo gdzieś pracuje, a ja nie... to teraz to już chyba tylko smutek mnie dopada.
Toż to już żal nawet nie jest!
Nie bardzo wiem co mam ze sobą począć, bo jak jeszcze posiedzę tak beż mojego zawodu to kompletnie wszystkie czynnośći manualne przejdą do lamusa:D
Już czuję jak mi ręce skrzypią przy masażu:D
Zastanawiam się czy jeszcze coś potrafię:P

A tak na poważnie... to nie wiem co jest z tymi ludźmi.
Mogli by chociaż mailem odpisywać, "Przykro nam, nie chcemy Pani."
Tzn to "przykro" to oczywiście tylko dla zasady;]
Ale i na to nikogo nie stać.
 Tekst "skontaktujemy się z wybranymi kandydatami" heh;]
no... widocznie nie jestem jak NEO - ich Wybrańcem:D


A coś jeszcze bardziej humorystycznego:
Szukaliśmy smoczka przez 30 min!!!
Bite pół godziny schylaliśmy się tak, że aż nam się w głowach kręciło!
Wszystkie zakamarki przetrząśnięte 3 krotnie.
Nasza pościel, dziecka pościel, łóżko w środku, za łóżkiem z prawej, za łóżkiem z lewej, odsunęłam łóżeczko, przejrzeliśmy wszystkie zabawki, lodówkę, kuchenkę, stół blaty, podłogę. Nawet kładłam się na podłodze i  patrzyłam czy gdzieś go nie ma pod czymś.Zabawki w pokoiku. Wszystkie kurtki, ubranka, K nawet w koszu na śmieci sprawdzał.
Nie ma!
Aż w końcu podjęłam ostatni krok.
Odsunęliśmy nasz narożnik.
I był :)
21;15 poszukiwania zakończone sukcesem:D

A wczoraj z serii dialogi rodzinne:
Puszczam muzykę na dużych głośnikach w pokoju, ale słyszę z łazienki jak K. śpiewa:
K:"Płynie Pan Kolumb wzburzonym morzem brzegu nie widać wiatr w oczy mu wieje..itd"
Nie idę, śmieje się pod nosem, ale on mnie woła i znów śpiewa. Idę.
Wchodzę do łazienki.
Natasza stoi na palcach przy grzebie rączką w wodzie, a K. śpiewa piosenkę i dryfuje po wodzie ludzikiem z Duplo leżącym na żelu pod prysznic i na koniec piosenki go topi:D
No wyglądało to komicznie:D
A dla dziecka ile radości z topienia Ludzika:D

10 komentarzy:

  1. Smok mógł już się zgubić na stałe ;)
    Powodzenia z CV i pracą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieee smok jest jeszcze dobry:) i tak jest tylko do spania na 2 h:D potem spi bez:)

      Usuń
  2. Może musisz się przebranżowić albo co... Dialogi fajne, grunt, że smoczek się znalazł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja nie chce sie przebranzawiac...:( moze ktos mnie w koncu przygarnie:P

      Usuń
  3. praca jest tylko dla znajomych/krewnych - wszedzie tak jest
    tez szukam od bardzo dawna...

    OdpowiedzUsuń
  4. bezrobocie w Polsce a oni takich kosmetologó jak Ty nie chca przjać !! co to za kraj ? :/ :)

    Tylko Kuba i Natka mogli cos takiego wymyslić :) super !

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas takie szukanie smoczka to codzienność :)

    Fajnie musiało wyglądać to topienie ludzika :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja siostra szukała pracy przez rok i wiesz co? Kiedy już była kompletnie załamana i zrezygnowana znalazła dokładnie taką jak chciała! A zaraz potem drugą na część etatu :)
    Trzymam kciuki za podobny scenariusz, może tylko bez tego rocznego oczekiwania i depresji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś o tym wiem, pracuję, ale od dawna usiłuje zmienić pracą i duuuupa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpadłam przy Neo... :)
    Trzymam kciuki, w końcu sie uda!

    OdpowiedzUsuń