wtorek, 15 maja 2012

ech te szczepienia.. i o dziadku

Szczepienie zaliczone.
Szczepienie oczywiście nie na gruźlice..
Nie wiem dlaczego czy to na złość pani sobie ze mnie przez tel zażartowała czy co? podając błędne informacje?
Nie wiem, nie wnikam.
W każdym razie szczepiłyśmy się na świnkę, odrę i różyczkę.
I trafiłyśmy na jakąś inna panią;/ Nasza ulubiona akurat miała urlop:|
Pani zachowywała się potwornie, jak by pierwszy raz szczepiła dzieci.
Jak się cieszę, że nie trafiliśmy na nią przez wszystkie poprzednie szczepienia, a już na szczęście nie w te co były potrójne!
Szczepimy tylko szczepionkami podstawowymi i zastanawiamy się nad ospą, ale Pani pediatra powiedziała, że się jeszcze zastanowimy, bo ona z tego co widzę (i co słyszałam od matki przede mną) nie jest jakoś za szczepieniem na ospę

A po szczepieniu!
Chryste Panie!
Takiego wyjca, marudy i potwora jeszcze w domu nie miałam- co najgorsze na dworze  i w autobusie też.
Ludzie zdecydowanie myśleli sobie:" co za matka! dziecko wyje a ta nic! uspokoić nie potrafi"
Słyszałam jak mnie przytłacza hałas ich myśli w moim kierunku.
No nie dało się,
 po prostu nie dało się uspokoić i już.
Chodzić, resztki przebijających się zębów, szczepienie i brzydka pogoda zrobiły z mojego dziecka potworę!
Och nigdy więcej  proszę nie!


Chyba jakiś bunt zaczynamy przeżywać.
Natasza trzyma coś w ręce (coś czego trzymać nie powinna:)) i po usłyszeniu :"Naluś daj"
Jest :"aaaAAAAAA!!" piskliwy krzyk literki A co nanosekunde o ton wyżej się podnoszący.
Oddac nie chce już nawet po dobroci.
Pokazać nie chce.
Po probie odebrania zaczyna wyginać się do tyłu w łuk, walić swoimi kończynami o podłogę, płakać  i wyć do księżyca, głową też wali jak ma o co.
MAsakra!
Nie da się jej uspokoić, jak się rozbeczy(a beczy prawie co chwile, bo czegoś nie dostaje) to jeżeli trzyma coś lub na w zasiębu ręki coś to bierze i rzuca, wywraca ze złością, drze, szarpie, wali!
Agresja taka, że bez kija nie podchodź.
Jestem przerażona czasami.
Bo anioł mój jak coś chce w diabła się zmienia.

Próbujemy chodzić z tukanem, z cosiem(bo nie wiemy co to za stwór) a na hipopotamie nadal nie potrafimy się odpychać.
No i od wczoraj(poniedziałku) mamy wszystkie trójki na miejscu.
Zostały nam już tylko piątki do wyklucia się na co wcale nie czekamy z niecierpliwością i chętnie od zebów odpoczniemy.

Dziś poznaliśmy schody:)

---------------------------------------------------------------------------------------------


Drogi dziadku!
Dla mnie masz jeden. Dla mamy dwa.
Dla taty 29.
Lat skończonych.
Nie ważne ile ich masz na prawdę.
Ważne ile lat jesteś z nami.
Ważne, żeby  te lata nie stały w miejscu, tylko rosły.
Rosły w siłę.
Rosły w miłość.
Rosły we wspomnienia.
Mamy dla Ciebie wyimaginowany kosz życzeń.
Są w nim podstawowe:
zdrowie, szczęście, pomyślny los, pieniądze.
Są w nim też te wyjątkowe, tylko nasze:
ciepła, czasu, oddania, radości, spokoju, ciągłej ciekawości i odkrywania świata,
poznawanie nieznanego, szczerości bliskich, bezinteresownej miłości bliskich,
mniej zabiegania, więcej stabilizacji,
mniej mówienia, więcej słuchania.
serca otwartego dla wszystkich, którzy go potrzebują.
Jesteśmy, pamiętamy i pod okiem mamy piękne życzenia Dziadku CI składamy.
Pamiętaj o nas i TY.
J, A i N.



 Natasza jest idealna-
tak idealna, że już bardziej idealnie wspaniała być nie może:)


 

19 komentarzy:

  1. My po dzisiejszej wizycie u neurologa z CZD zdecydowaliśmy szczepić to co ty dzisiaj i ospę.

    A czemu taka nerwowa Maleńka - przez zęby?

    Nie lubię jak Mały drze się w autobusie bo zawsze się na mnie krzywo ludziska patrzą =/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, ale raczej nie przez zeby bo jak nie dokuczaja to tez tak sie wkurza. moze taka jej natura bedzie w koncu kumulacja rodzicow(juz sie boje nastolatki!:O )

      Usuń
    2. a czemu ospe juz? nam mowila ze terazn ie ma potrzeby bo wysyp bedzie dopiero na jesien i dzieci nie zlobkowe i przedszkolene nie musza byc szczepione wczesniej.

      Usuń
    3. Ospę za 5 tygodni dopiero zrobimy. A teraz bo to dwie dawki są w odstępie pięciotygodniowym :)
      Mi to bez znaczenia jaki okres żłobkowy czy nie - chcę mieć jak najszybciej za sobą! :D

      Usuń
  2. Jaka ładna Natasza, jaki przystojny Tatuś!
    buziaki dla Was
    a tych buntów przed nami tysiące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moze to taki dzień był bo mój Norb wczoraj też byl nie do zniesienia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj biedactwo małe :(
    jedyne czego moge wam zyczyc to przerwy w ząbkowaniu :)
    a na tych zdjeciach z Nataszka to tatus ? :)

    PS : szczepiłaś mała na pneumokoki ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tatus:)

      Nie, nie szczepilam i nie bede.;) szczepie tylko tymi programowymi podstawowymi

      Usuń
  5. Obserwuj maleńką po tym szczepieniu. Anioły tak bez przyczyny się nie buntują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj znow byla aniolem:) wiec wszystko ok.

      Usuń
  6. Właśnie tego się boję, im starsze dzieci tym więcej płaczu przy szczepieniach:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. placzu po szczepieniu nie bylo wcale. tylko to marudzenie ogromniaste po wyjsciu z przychodni.

      Usuń
  7. chyba zacznę od końca. Zyczenia dla Dziadka przepiękne! chwytające za serducho.
    Nienawidzę szczepień. Ucałuj Natkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wiem coś o tym jak to jest kiedy jest nie ta pani co zawsze;)

    u mnie szczepienia są "bezawaryjne" zawsze jak trafiamy na ulubioną pielęgniarkę i panią doktor. wtedy Tomuś więcej napodrywa się jak napłacze;) ale jak się nie trafi na te ublubione to jest płacz i ryk na sami widom pielęgniarki i do tego stopnia że nawet nie da się tknąć;)

    super że już macie za sobą.

    wszystkiego najlepszego diadkowi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nasza pania doktor Natasza lubi. a pielegniarka byla jej obojetne, ale tak sie nastawiala i przystawiala ze dziecko bardziej sie denerwowalo czekaniem niz samym zastrzykiem.
      dziekujemy!:)

      Usuń
  9. Hej :) Mam 19 lat i jestem w ciąży. Prowadzę bloga na ten temat i mam nadzieję,że obejrzycie. Napewno się Wam spodoba :) http://martina-blachnia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. boję się tej szczepionki !
    ze względu na to, że dziecko jest starsze i nie podda się tak łatwo ;/
    Natasza jest pełna temperamentu, ja bym daleko nie szukała tej jabłoni :D
    śliczny z niej Aniołek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. pewnie ze jest idealna! I jak sobie pieknie radzi na schodach!! :**

    OdpowiedzUsuń