środa, 5 grudnia 2012

Prawa Autorskie w DU*IE!

Jak bardzo łakomi i skąpi są redaktorzy czy redakcje?
A no tak bardzo, ze biorą sobie cudze zdjęcia z internetu!
Np ooo taką Nataszkę z mojego bloga! a co!
Przecież i tak nikt tego nie znajdzie!
Noooo właśnie... okazuje się, że jednak znajdzie.
Ojciec K. ma cały internet pod kontrolą to też podesłał nam dziś linka...
Ze zdjęciem mojego autorstwa, z moja prywatną z pochwy wyciągniętą Nataszą!!!
Złodzieje! po prostu złodzieje...
Jeszcze pod jaki cudownym hasłem stoi?!

Pomóżmy dzieciom przetrwać zimę, bo rząd PO-PSL im nie pomoże!!  

No cudownie! po prostu cudownie.
Czytałam przez to, że adnotacje o zastrzezeniu praw autorskich oraz znaki wodne nie na wiele sie zdaja...

Cieszcie się, że to nie Wasze dziecko opublikowali... i teraz.. niestety, ale zdjęć twarzy Nataszy publikować nie będę.

A tu można się zapoznać ze stroną główną i zdjęciem póki jeszcze go nie zdjęli.
Dostali siarczystego maila i mam nadzieje, że się do niego zastosują.
 

http://www.nowyekran.pl/  

 

 Edycja o 16;55

zdjęcie zostało zmienione, Pan o rekompensacie nic nie napisał, udał chyba, że tego przeczytać nie umie, odpisał tylko tyle, że zmienili zdjęcie i przepraszają. 

Coś Śmiesznego po prostu!

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. pieknie prawda.. ja mam caly taki piekny tydzien, caly w niemilych niespodziankach az sie boje co bedzie w niedziele:(

      Usuń
  2. Koszmar. A dlaczego adnotacje o zastrzeżeniu praw autorskich nie działają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj czytalam o tym, ponoc nic nie daja, maja tylko moc psychologiczna ewentualna.
      http://www.mmbydgoszcz.pl/304406/2010/10/19/kradziez-zdjec-w-internecie-a-prawa-autorskie-fotografa?category=news

      Usuń
  3. no wiesz co?! wstyd!! dranie. bardzo mnie takie sytuacje poruszają w sensie nerwów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie wiesz jak sie we mnie zagotowalo.. mam fatalny ten tydzien:(

      Usuń
  4. Dobrze, że szybko zareagowałaś, Twoje zdjęcie zdjęli, a teraz czyje zamieszczą? Skoro posunęli się do tego by użyć Twojego zdjęcia to pewnie nie będą mieli skrupułów użyć z innego bloga. Tak się nie robi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za ludzie... To się w głowie nie mieści...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, z tym trzeba się liczyć publikując zdjęcia prywatne. A wiesz, ile masz tych fotek na blogu teraz? Cofnij się tylko kilka postów. Nawet jak usuniesz wszystkie fotki z bloga to i tak mirrory zostają w sieci na lata, Ola.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewna znana firma suplementów diety dla kobiet w ciąży też ukradła zdjęcia z naszego bloga. I też po interwencji zdjęli zdjęcia - i też zero rekompensaty.
    Nie wiem, po co ludzie coś takiego robią???

    OdpowiedzUsuń
  8. Eee, nie przesadzajcie, nie dramatyzujcie! Internet jest przeciez bardzo publicznym medium i nalezy spodziewac sie takich historii. Jesli nie chcecie kradziezy fotek - trzymajcie je WYLACZNIE we wlasnym albumie na kompie. Albo zastrzegajcie blogi dla "swoich".
    Wyjscie "z domu" w swiat naraza kazdego na publikacje fotek i tresci umieszczonych w sieci.
    Co do rekompensaty - zapytam tylko: Za co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za użycie twarzy DZIECKA OLI bez jej zgody. Ja rozumiem, że wbijając fotki do sieci, zgadzamy się w jakiś sposób na kopiowanie itd... ale bezczelne zdzieranie fotek matek z blogów/galerii czy innych jest chore i nieeleganckie. Moja znajoma wrzuciła kiedyś zdjęcie na fb. Zdjęcie przedstawiało rączke jej córki i rękę jej ojca, kilka dni po urodzeniu małej... Bez twarzy. Dzisiaj zdjęcie krąży po sieci jako DEMOT miłości rodzicielskiej.
      Ciekawa jestem, jakbyś zareagował/a gdyby jakiś szmatowaty portal opublikował zdjęcie Twojego dziecka (nie wiem czy dziecko masz, czy nie- to czyste gdybanie). Jednak KAŻDY rozsądny rodzic reaguje i rząda przeprosin/rekompensaty. Poza tym, zdjęcie nie znajdowało się na portalu z fotkami do użycia komercyjnego, a na zwykłym matczynym blogu, który jasno wyraża opinię na temat KOPIOWANIA zdjęć z niego.... Troche klasy wymaga się nawet od pudelka, a tutaj uważasz, że to dramatyzowanie?

      Usuń
    2. NO WLASNIE: "Ja rozumiem, że wbijając fotki do sieci, zgadzamy się w jakiś sposób na kopiowanie itd... ale bezczelne zdzieranie fotek..."
      To w koncu rozumiesz, czy nie rozumiesz? - Zdecyduj sie.
      OSOBISCIE wcale tego nie popieram, ale akceptuje, ze to jest powszechne, jak kichanie w autobusie, bez zaslaniania reka ust... Bo siec ma swoje "sieciowe prawa", tzn. rzadzi sie bezprawiem. Prawo - to brzmi dumnie. Na codzien mamy do czynienia z beprawiem i powoli trudno sie polapac, co jest prawem, a co bezprawiem. Dzisiaj mam pracowity poniedzialek, wiec nie będę rozwijac tematu. Ale mam nadzieje, ze sedno sprawy nt. bezprawia - wyjasnilam.

      Usuń
    3. Ale komu i po co to tłumaczysz? Bo to, jakie masz stanowisko wszyscy już doskonale wiedzą ;). Padł konkretny przykład, konkretna fotka, PRYWATNA, z bloga, a nie sieciówki zdjęć komercyjnych. Wyjaśniłam swoje zdanie, lekko negując Twóje konkretne słowa, że nie widzisz, do czego Olka 'pije'. Więc tak samo i ja- mam nadzieję wyjaśniłam Tobie. Bo jak już napisałam, nie wiem czy masz dziecko czy nie- czy miałabyś gdzieś, że fotka Twojego Bąbla jest na jakimś portalu czy nie. Opisałam Ci to jako matka, za 4 tygodnie, podwójna. Osobiście, poruszyłabym niebo i ziemię, żeby zostać przeproszoną choćby pisemnie. A nie stwierdziła: "net rzadzi sie bezprawiem" i machnęła reką.
      A na Twoj sarkazm: "To w koncu rozumiesz, czy nie rozumiesz? - Zdecyduj sie." odpowiem Ci tak; owszem, sieć ma swoje prawa, ludzie fotki wrzucają, tak samo jak ja, Ty, Ola i wiele innych kobiet/mam/dzieciaków. Rozumiem, że jest RYZYKO, że fotka, zostanie wykorzystana. Ale nie rozumiem, jak można BEZCZELNIE kraść zdjęcie, nie pytając o to autora.

      Usuń
  9. Ale gnoje, ja bym zadzwoniła za zjebką totalną.... wrrr

    OdpowiedzUsuń
  10. Chamstwo i drobnomieszczaństwo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń