czwartek, 14 czerwca 2012

Za dużo do napisania.
Za mało czasu.
Za mało chęci.
Za dużo przytłoczenia niektorymi postami.
Nudy.
Ciągłe pieprzenie jakoś mnie odepchneło od bloga.
Mam wrażenie, że stoję w miejscu.
Czasu nagle z "mało" zrobiło się "jeszcze mniej".
W sumie nawet nie wiadomo dlaczego?!
Stoję.
Na prostej.
Po prostu stoję i ani myśl nie przychodzi, żeby ruszyć ciało.

W głowie tylko dziecko.
Jedna pieprzona monotonia.
Gdzie ludzie?
Gdzie jakiś ruch ze strony świata?
Zgubiłam się na tej śmiesznej prostej, która ma jeden kierunek.
Jak tak można?!
Nie wiem.


Brak znajomych zaczęłam rekompensować sobie pieczeniem, gotowaniem.
Codziennie coś innego. Nowego.
Żeby chociaż tyle było odmiany w moim życiu.
Stawiam poprzeczkę chociaż w kuchni.
Śmieszne.
Ale chociaż taki mały sukces cieszy. Przed samą sobą. Bo komu tu się chwalić.
Że ciasto i drugie. i pierogi..
Hahahahha <smieje się w głos>
Żałosne.
i smutne.
I stoję.
I jakoś nic mnie nie cieszy.

Irlandia została rozjebana.
Jak arbuzem o ścianę rozbryzgana.
Ale walczyli do końca.
Chyba poczułam się jak oni.
Widać powinnam walczyć.
Boże... znowu...

Ciasto z rabarbarem i kruszonką

Ciasto jogurtowe z brzoskwiniami i galaretką
50 pierogów

Zjadacz pierogów

Wózek odziedziczony po córce siostry ze stażem na jaki nie wygląda;) 
Jeszcze raz dzięki;*
Bardzo dobrze się spisuje, ale przez siedzenie przodem Natasza w ogóle nie może zasnąć, bo wszystko taki absorbujące.
A to dla Zezuzuli co by nie myślała, że u nas cały czas takie "czystojedzenie":)

14 komentarzy:

  1. Podziwiam z tymi ciastami, mi się marzy rabarbarowe, ale piec nie potrafię:/ Może wrzucisz przepis i instrukcję dla opornych jak je zrobić?:) Z drugim ciachem i pierogami też szczerze podziwiam:) A Nataszka fajna wesolutka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wrzuce tylko znajde bo nie pamietam gdzie je wynalazlam:D dzieki:*

      Usuń
    2. http://mojewypieki.blox.pl/2010/05/Ciasto-kruche-z-rabarbarem-i-kruszonka.html stąd wziełam kruszonkę.

      http://mojewypieki.blox.pl/2007/06/Ciasto-z-rabarbarem.html
      stad ciasto, ale dalam wiecej rabarbaru niz w przepisie.

      jest proste. musi sie udac:)

      Usuń
  2. ooo ale zarombiste ostatnie zdjęcie! :)
    I fajne słońce macie, u nas leeeeje od 2 dni nonstop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no u nas tez leje od 2 dni, zdjecie zrobione wczesniej (moze 3 dni temu) łącze sie w półmroku dnia:D

      Usuń
  3. Mogę się wprowadzić do Ciebie? Zaaklimatyzuje się na parapecie w kuchni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah a prosze Cie bardzo! Mozesz z Lena zamieszka w Nataszy pokoju:D

      Usuń
  4. piękne zdjęcie z pierogiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jutro jestem na obiedzie!! :D (a właściwie to dzisiaj) :P

    OdpowiedzUsuń
  6. aż żałuję że wyjechałam bo bym się może chociaż na jakieś ciasto dobre załapała.. ;p ciesz się że ci dziecko daje upiec :P z moim nie da rady :P

    OdpowiedzUsuń
  7. jakiś czas temu czułam podobnie, rzuciłam więc internet na jakiś czas.
    minie :)
    głowa do góry !
    wypieki pierwsza klasa i mówisz, że stoisz w miejscu ? kochana musiałaś nieźle nalatać się po kuchni, żeby takie cuda wyczarować ! jakbyś mieszkała blisko mnie to już bym zamówiła tort na 30stkę męża, a potem roczek :)
    Natasza wcina pierożki ? ale musisz mieć radochę z tego widoku, mamulka zrobiła i jest najpyszniejsze, daj jeszcze :) chciałabym doczekać się takiego widoku u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale pyszne ciasta!
    zakochałam się!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też uciekam w gotowanie. Lubię to po prostu :)
    Ciasto jogurtowe mnie skusiło, może spróbuję?
    A Natasza niezależnie od tego czy ładnie je czy "brzydko", wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kruszonkaaaaa:P mniam
    wózek mi się podoba, taki lekki i mały się wydaje:) super!! Piotrek odkąd jedzie przodem i ma spacerówkę, nie spał w wózku ani razu...:/ co mnie wkurza czasem...
    ja też mam taki zastój..

    OdpowiedzUsuń