środa, 28 marca 2012

Zdecydowanie NIEdzień

Zawsze jak najpierw wieczorem czytam Wasze posty to później już mi się nie chce pisać własnego:P
więc dziś napisze co mam do wyjęczenia, a później podelektuję się Waszymi wypisaniami:)

Otóż co następuje.
Zaniemogłam.
Wykrakałam jak K. zdychał na rotawirusa (nas szczęśliwym trafem ominął), że też bym chciała być chora, żeby poleżeć i nic nie robić.
No.. to jestem.
tylko nie do końca tak jak chciałam;/(ale tego w krakaniu nie zawarłam)

1. Wstałam z zapaleniem pęcherza moczowego.
2. uraziłam sobie starty w sobotę paznokieć i znów bolał.
3. Dostałam zapalenia żył głębokich w lewej łydce.
4. Pod pachą zrobiła mi się taka gulka ala wielka krostka, i nie wiem czy sie cos z tego bedzie robić czy samo wchłonie, myślałam, że to węzeł chłonny, ale to ewidentnie na skórze.
 i na domiar złego mleka dziś tak mało miałam, że ledwo wystarczyła, a wciąż ząbkująca Natasza do 16 chciała tylko pic cycusia. W ogóle cały dzień by go piła i histerie takie urządzała jak jej wyrywałam wręcz ręce od bluzki, że pisk chyba cały blok słyszał.

Najgorsze jest to, że mimo iż powinnam leżeć, to musiałam się nią zajmować, usypiać, karmić gotować.. K. zabrał ja na 30 minutowy spacer.. i troszkę w ciągu dnia ponosił.

Ale to mi przecież w dupie źle.

Miałam dziś kląć, ale mi się nie chce.

A co do Nalusi to chyba czas na poduszkę:)
wo w nogach łóżeczka ma położne 2 poduszki dla osłony głowy przed uderzeniem.
Wchodzę sprawdzić czy śpi i oddycha patrze: nie ma dziecka:

Patrze a ona śpi na podusi:)





Trzeba bedzie powlec jutro poduszkę dla niej:)

12 komentarzy:

  1. UWIELBIAM widok śpiących Dzieci:D
    Patrzę na zdjęcie nr 2 i myślę: "Ale gdzie na poduszce?!":D Dobrze, że dodałaś trzecie zdjęcie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak specjalnie:D
      trzymalam napiecie:D

      Usuń
    2. Zrobiłaś własnoręcznie łańcuch nad łóżeczko?:D Kochana jesteś!:D

      Usuń
    3. łancuchy podchwycilam z jakiegos bloga:) i literke N tez zrobilam sama:P

      Usuń
  2. dzieci tak pięknie śpią :-) a czasem tak śmiesznie :-)

    zdróweczka !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, Ty powinnaś może lekarza odwiedzić? Nie zwlekaj tylko idź, Nati potrzebuje zdrowej mamy, w końcu jest wymagających księżniczką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. do lekarza z tymi żyłami aleee już!! to bardzo poważna sprawa jest! też mam problemy z żyłami więc wiem.
    w aptece dostaniesz lek bez recepty taki sam jak furalgin - czy jak się nazwa - nie piętam nazwy ale to to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haaa sama znalazła poduszkę jak nie chcieli dać :P

    Ona jest taka rozkoszna :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny lekarza ne musze odwiedzac bo biore zawsze diosminex i przechodzi po 3 dniach.. chyba ze nie zadziala, ale noga juz mniej ciagnie. Najgorszy ten pecherz durny..

    Ja tez uwielbiam spiace mopsy:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. słodka jest
    Wam życzę zdrowia, a ten Diosminex to chyba trzeba długo brac

    OdpowiedzUsuń
  8. Okruch od początku śpi na poduszce w łóżeczku, tylko takiej bardzo płaskiej:)
    Nati wygląda tak cudaśnie na śpiku tutaj:)
    własnoręczne ozdoby komplementujemy, a jak!!1
    a Ty matka zdrowiej, bo coś dużo tych dolegliwości :(

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja wpadłam z rewizytą. Dziękuję za odwiedziny u mnie.
    Do lekarza i to w podskokach.....
    Wiem coś o tym ,bo sama najpierw o męża i dzieci dbam a o sobie na końcu i czasem niestety bolesnie to odczuwam.
    Ale uczę się na błędach.....
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń