poniedziałek, 21 stycznia 2013

Wóz strażacki i o matce podsumowanie

W piątek będą się ważyć losy tej pracy w Goldem Rose.
Oceniam moje szanse jako marne, mimo tego, że dziewczyny, które ze mną pracują wychwalały mnie u szefowej. Ona wie ze ja chciałabym pełny etat-ona mi go nie da, że pewnie od lipca chciałabym umowę o prace ze świadczeniami- bo kończę magistra.
Ona chciałaby kogoś na stałe- nooo studentkę;) troche dziwne, bo jak ja bym chciała kogoś na stałę to dałabym mu taka pensje żeby nie myślał o odejściu o umowie już nie wspomnę, no ale ludzie jak widać inaczej na to patrzą.

Ogólnie smutno trochę, bo praca jest na prawdę super.
No ale.. zobaczymy.
a nóż ta jutrzejsza laska okaże się totalną beznadzieją;)

Zareklamuje dziś Biedronkę, bo mają od dzisiaj w gazetce superowe samochody:)
Ja zakupiłam Nataszy wóz strażacki.
Co za szał!
Ona na bank będzie zmotoryzowana, rowerek biegowy na drugie urodziny musi być jak nic!
Tu lecimy samolotem "lulululululu":D


Kupiłam też dzwoneczki-instrument muzyczny.
Dźwięk jego był najdelikatniejszy z tych wszystkich trąbek, fletów i klapaczków.
zdjęcie fatalne, ale nie mam siły robić jeszcze raz.

Natasza jest tak ciekawa wiedzy!
strasznie żałuję, że nie kupiliśmy tej gry memo z Tchibo, to by było dla niej coś.
Może wyhaczę coś takiego na allegro.

Uwielbia kolory, liczyć paluszki, liczyć samochody...no dobra.. o tym za dwa dni w jej 22 miesiąc:)
spróbuje się powstrzymać;)




7 komentarzy:

  1. trzymam kciuki za tę pracę. a nóż się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjedzcie do nas to natka po domu pojezdzi na rowerku biegowym bo Antek dostał na roczek i stoi :) urocza jest bardzo ! tylko już pewnie mnie zapomniała nie ? skurcze trzeba nad tym popracować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten wóz :)
    Powodzenia w pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola cały czas moooocno trzymam kciukasy za pracę i za to aby się lepiej ułożyło organizacyjnie, finansowo i jak sobie tylko wymarzysz:) Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii i całuski dla rezolutnej Natki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. znów o zakupach w Biedronce, a ja nie mogę tam dotrzeć, a Wy kupujecie tam takie fajne rzeczy. Pewnie zanim się wybiore nic juz nie będzie!

    OdpowiedzUsuń