sobota, 21 lipca 2012

ah!

tyle postów psioczyłam i wypsioczyłam:D!
Natasza po kapieli o 21;50 (dzisiaj dłużej nam wszystko zeszło) siedzi na kolanach moich.
Ubieramy skarpety.
A Natasza nagle wypala:" Tata"(takie bardziej TiaTai:D)
My po sobie, dech zaparło na sekundę i w ryk szczęścia!
Pytam się jej "Gdzie jest tata?"
Ona pochyla się do K. i poklepuje go po nodze:D
Banan u nas na buzi i u niej też!
K. pyta:"A pokaż mamę, gdzie mama?"
Odwraca sie do mnie i klepie mnie po klacie ze śmiechem i mówi niewyraźne "mama"
Ależ nam się ryje śmiały!
A dziś sały dzień chodziła i "mamamama mama mama" i śnie podśmiewywała:)
Ja nie do końca jeszcze zadowolona czekam na większe postępy w słowie mama, ale Tata używa na dobre.
Czasami Tata to tylko "ta" ale już rzadko.
Popracujemy nas tym przez tydzień urlopu K. kiedy będzie mógł mówić, żeby mama została pokazana:D
A ja zrobiłam ciasto czekoladowe bez masła, jajka, mleka.
I calkiem smaczne, tylko mało zapychające:)


14 komentarzy:

  1. Się Wasza ślicznotka rozgaduje, będzie całej trójce łatwiej. Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje! Wasze statusy "mama" i "tata" zostały oficjalnie potwierdzone :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no przecież ona jest słodka jak ten lizak :*

    OdpowiedzUsuń
  4. banan na buzi :)
    super. ależ radość.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ona stylowa!!! ta apaszka:)))))
    a słów tak ważnych gratulujemy:))

    OdpowiedzUsuń
  6. znam to! samo szczęście! gratki!

    OdpowiedzUsuń
  7. :D:D:D No, że ryk szczęścia był, to ja się wcale nie dziwię:D

    OdpowiedzUsuń
  8. tak, cudowne są pierwsze (i każde kolejne) słowa ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawo, brawo! Doczekaliście się, pięknie :)
    Nataszka świetnie wygląda, ta apaszka wymiata!
    A co ona tam wcina? Lizaka? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak lizaka ciagnie:)) uwielbia! zjada do samego patyczka(trwa to godzine:D)

      Usuń
  10. Dziekujemy za gratulacje! dzisiaj bylo coraz lepiej!:))

    OdpowiedzUsuń