piątek, 5 kwietnia 2013

Kuchennie: Pizza doskonała-pomysł na sobotni obiad

Nie przypominam sobie, żebym go kiedyś umieszczała.
Google też przepisu na pizze doskonałą sobie nie przypomina, a robimy tę pizze tak często jak się da.
Więc kochani! na Sobotnią imprezę/kolację/obiad/imprezę rodzinną/ i oczywiście każdą inną:)

Przepis na ciasto modyfikuje od wspaniałego, ześwirowanego i dla mnie prześmiesznego pana z kanału na youtube Kocham Gotować tytuł: zajebiste ciasto na pizze ;]

Zaczynamy.

Ciasto.
Robimy je ok 2 h chociaż jak mamy dobrze grzejący kaloryfer, to i w godzinę wyrośnie nam odpowiednio;)

30g drożdży świeżych- zawsze robię na tych z małej kostki, o których pisałam TU
250ml ciepłej wody
pół kg mąki tortowej
łyżkę oliwy z oliwek lub oleju
1 łyżeczka cukru
1,5 łyżeczki soli
czosnek granulowany.(niestety na oko, otwieram paczkę, robię syp, syp, syp, syp i biorę paczkę z papryką:))
papryka ostra/słodka jak kto lubi.

Wykonanie:
Drożdże rozrabiamy z niewielką ilością wody dodając cukier i łyżeczkę z górką mąki, robimy zaczyn.
Odstawiamy na 5 min w ciepłe miejsce(np na kaloryfer)
Wsypujemy mąkę do miski, obie przyprawy (czosnek nada ciastu wspaniały smak!) , oliwę.
Dodajemy drożdże, zalewamy wodą zostawiając jej niewielką ilość. Do reszty wody dodajemy sól i wlewamy do miski.
MIeszamy łyżką do połączenia się składników, na tyle, żeby nie babrać się w glutach z wody i nie obklejać sobie dłoni.
Ugniatamy w misce/garnku/na stolnicy jak kto lubi, ja szybko ugniatam w garnku ok 5 min.
Ciasto ma być elastyczne, więc kiedy uda nam się już uzyskać kulkę to nie zostawiajmy jej takiej twardej. mamy swobodnie wduszać ciasto palcem, więc ugniatamy je aż do takiej konsystencji.
Bardzo przyjemnej konsystencji, że tak to określę:) 
Tak jak Pan w filmiku warto zwilżyć je delikatnie woda, bo faktycznie wtedy nie robi się skorupa.
Ostatnio zapomniałam to zrobić więc wiem;)

Odstawiamy przykryta miskę na kaloryfer/inne ciepłe miejsce na godzinę.
Po godzinie sprawdzamy czy urosło co najmniej o połowę. Mi zawsze podchodzi pod samą górę miski albo do połowy większego garnka.
Jeżeli nie wyrosło dajemy drugą godzinę lub jeszcze chociaż pół.

Sos

Sos najlepiej jest zrobić rano, ale wiadomo, nie każdy planuje codziennie obiad na drugi dzień więc ta godzina czekania na ciasto przyda się do odstania swojego czasu sosu w lodówce.

Składniki:
-przecier pomidorowy (zużywamy jego połowę) -tylko nie z Pudliszki!! tragedia, nigdy więcej na nim nie zrobimy, sama woda, nie czuć pomidorów. Najlepszy taki z tesco w czerwono białym kartoniku
-Jeżeli nie mamy przecieru to może być koncentrat, ale wtedy na oko musimy go rozcieńczyć z wodą.
-Bazylia świeża lub mrożona 10-15 listków posiekana/ suszona nie daje takiego aromatu, ale jak nie ma to trzeba się ratować suszoną
-cząber koniecznie! bardzo aromatyczny, wspaniały!
-oregano
-przyprawa do pizzy
-oliwa z oliwek/olej 2 łyżki (zależy jak dużo sosu robimy, niestety daje na oko)
-sól do smaku-bardzo niewiele

Sypiemy bardzo duzo przypraw.
Ja sypie tyle, że przecier gęstnieje.
Najlepiej próbować i dosypywać, próbować i dosypywać.

Robimy go szybko i wstawiamy do lodówki, żeby przyprawy się przegryzły.

Nasza idealna pizza jest na grubszym cieście z tuńczykiem.
Składniki na pizze jedna wielka blacha z piekarnika:
-ser mozzarella- 2 op po 125g czajcie się na przeceny, my ostatnio kupiliśmy 50% przecenione z 2 dniową datą ważności jeszcze (tesco)
(warto dać mozzarelle, z żółtym serem nie smakuje tak jak powinna, składniki w nim nie toną i nie wtapiają się) 2,69 zl x2
-2 puszki tuńczyka w kawałkach w oleju 4,79zł x2 (tesco)
-puszka kukurydzy (sweetcorn tesco-marki tesco) 1,29zł?
-pomidor
-oliwki
-cebula (u nas tym razem nie było, bo się akurat "wykorzystała" z czymś innym;])


Wracamy do naszego gara z ciastem.
Będzie to ciasto grube, ale dla takiego obkładu jest idealne, na cienkim obkład trzeba zmniejszyć. można zrobić dwie pizze o cienkim spodzie, mi się jednak nie chce tyle rozciągać.
wbijamy je pięścią jak byśmy chciały się na kogoś wyżyć(może akurat będzie okazja;)
spuszczamy zn iej powietrze. przegniatamy i rozciągamy.
Wysypujemy na stolnice/blat/ bezpośrednio na papier wyłożony na blasze obsypany kasza manna- facet w filmiku nie kłamie-ciasto jest chrupiące i cudowne od tej kaszki.
Nie wałkujmy, rozciągamy palcami. tak jak umiemy. trochę tu trochę tu.
Wyciągamy na rogi blaszki to ciasto zmieniając jego strony i podsypując kaszką.
Możemy zrobić boczki serowe rozciągając boki dalej i wkładając tam starty żółty ser, zawijając jak pan na filmie.Bardzo smaczne wychodzą.
Smarujemy ciasto sosem.
Grubo.
Sos jej najważniejszy.
Kładziemy Ser pourywany na kawałeczki.
Odsączamy tuńczyka z oleju, dziobiemy go widelcem w puszce luzując i wykładamy rozrzucając go ręką po cieście.
Wysypujemy odsączoną kukurydzę.
Kładziemy pomidora pokrojonego w plastry.
Oliwki, cebule w piórka.

Pieczemy 6 min na samym dole piekarnika w piekarniku nastawionym na maxa tam gdzie już nie ma kropek, na termoobiegu.
Wyciągamy.
Przekładamy przenosząc z papierem na raszki, i chwilę studzimy.
Przekładamy na drewnianą deskę i kroimy.
Rewelacja.
Niebo w gębie.
Mózg eksploduje.

Smacznego:)



3 komentarze: