To prawda mam wakacje dopiero drugi tydzień, ale zajeć wcale nie mniej a więcej, wiec zachrzania to to!
Ludzie!
Najszybsze wakacje in my life!
Przyszła do nas (jak i do innych dziewczyn) Woda Mama i Ja.
Niedługo opiszemy nasze błyskawiczne wypijanie wody(idealnie w upały przyjechała).
Zbieram nasz zdania i najchetniej już bym ten wpis zrobiła, ale jeszcze dopijemy do końca co by nie było:P
W głowie póki co układam, jednak najwięcej powiedzieć mogłaby Natasza:D
ale jej ocenę ujmę w innej kategorii:)
Co robi mama jak Tatuś w ostatni dzień urlopu zabierze córkę na spacer?
Nie wie czego ma się chwycić.
A że blog najbardziej zaniedbany przez owy urlop, to ma priorytet.
ejjj!
zrobić Nataszy jakieś sensowne, ostre i ładne zdjęcie zakrawa o niemożliwość!
Tylko patrzy co spsocić!
Leciiiii!
Na łeb na szyje!
Śmiechu u nas w domu jeszcze nigdy tyle nie było!
A przygonieniu i uciekaniu to już w ogóle!
Niestety zabawy domowe całkowicie przestały interesować moją córkę.
Dziś mama, która wczoraj wyszła do letniego kina i do koleżeńskiej restauracji pogadać i pośmiać się i wróciła o godzinie 2 a o 3 poszła z tatusiem spać, została brutalnie zbudzona o godzinie 5, bo tak dziecko codziennie wstaje od ponad tygodnia a o 6 dziecko było już tak znudzone łażeniem po chacie, że podeszło do drzwi i zaczęło walić w nie, co by dać do zrozumienia, że chce wyjść.
Uśpiłam to na 1,5h o 8 powtórka z rozrywki.
Dziecko podchodzi do wózka, próbuje wejść- pisk.
Próbuje usiąść na rowerek- boi się przełożyć nogę- pisk.
Tłumaczenie, że o 8 rano żaden z nieprzytomnych rodziców na spacer się nie wybiera- nic.
Płacz.
Łzy jak grochy...
Bożesz Ty moj!
Uprosiłam. Podeszła do krzesełka i podnosi nogę jak by chciała wejść.
Ja:" Chcesz jeść?"
Nata:widzę ,że nie czai i dalej podnosi nogę na krzesełko.
Ja:"Jesteś głodna? będzie jadła?"
To działa. Natasza o dziwo"potakuje głową"!
Ja zszokowana, że dziecko pierwszy raz świadomie chce jeść śniadanie.
Więc sadzam, włączam komputer, robie, podaje włączam elmo
I 40 min świętego spokoju, o ile święty spokój to powtarzające się po raz setny odcinki Elmo;)
Czy wam też się nie chce robić jedzenia dziecku??
Powiem wam, że śniadanie, to jeszcze, obiad jakoś idzie, ale kolacja...
O losie!
Jak mi się nie chce tych kasz i płatków robić!
Dziś już nic twórczego nie wymyśle;)
Pochwale się tylko moją walką z gardłem od 3 dni, psikam tantum verde, pije rumianek, herbatki, płuczę - nic.
A wczoraj wypiłam 50ml tequili- wypaliło mi gardło tak, że hej! (ale ja masochistka i lubie jak mnie piecze:D)
I dziś koniec bólu gardła!
Nic nie boli, wszystko pięknie!
Ajjj! Że ja nie pomyślałam o tym wcześniej i się tak męczyłam:D
A pamiętacie nasze pomidorki i papryczki?:)
Pomidorki i papryczki 18 czerwiec:)
Teraz wyglądają tak:
łoo to warzywka urosły i to bardzoo :) chyba pomysle o takim domowym ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńNaataszka piekna jak zawsze i bardzo alw to bardzo psotliwa :) podobnie jak moj Antek ( ojj chłopak zaczyna dawać w kość ) ;p
to sie przygotowuj bo to dopoero poczatek, chcoaiz moim zdaniej latwiej mi czasami teraz niz wtedy jak czesciej trzebabylo nosic marude akurat jak sie robilo obiad np;)
UsuńZA-WO-DO-WA Modelka:D
OdpowiedzUsuńElmo jest najlepsiejszy na wszystko :D
OdpowiedzUsuńobejrzalysmy juz chyba wszystkie mozliwe odcinki i urywki i cokolwiek co jest nawet po francusku juz Natasza ogladala;/ wszystkie polskie i angielskie przeleciane, wiesz mzoe gdzie jeszcze jest wiecej elmo oprocz youtube?:D
Usuńjuż dawno słyszałam, że 50 jest dobra na przeziębienie i gardło, ale nigdy nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńniestety dzis znow wstalam z zawalonym gardlem tylko dzien spokoju, trzeba chyba jednak wiecej wypic:D
Usuńjak dostalas tą wodę? mozna wiedziec? bo moja corcia tez lubi pic wode i z checia bym jej dala:)
OdpowiedzUsuńNatka jest prześliczna :) A te papryki i pomidory - no WOW!!!
OdpowiedzUsuńCudne pomidorki i papryczki, moje pomidorki juz sie niestety koncza:/ no ale nic w przyszłym roku zainwestuje w więcej egzemplarzy:)
OdpowiedzUsuńK. ma ręke do ogrodnictwa jak nic:D minął się z powołaniem:D
UsuńMój Piotr też wstaje o 6 rano. I żąda pełnej uwagi, w najlepszym razie WSPÓLNEGO oglądania bajek ;-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Tobie nie chce mi się gotować. Wyrodna matka ze mnie. Cieszę się, że Piotr wdał się we mnie i kolacji zwykle nie jada. Nie chce i już. Tylko mleko przed snem.
ja dzis uskutecznilam kaszke przed kapaniem zobacze czy moze jednak pospi chociaz do 6;/
Usuńu nas na szczescie nie musze ogladac bajek ale nie zasne i tak slyszac te skrzeki elmo;)