środa, 23 stycznia 2013

Co potrafi 21miesięczne dziecko.

Natasza strasznie wydoroślała przez ten miesiąc.
Nie mówi nic więcej oprócz słowa "cie" ciemno, ale jej rozwój intelektualny i ruchowy przekracza moja oczekiwania.
Od kilku miesięcy uczyła się skakać.
Opanowała wczoraj skakanie na 2 nogach do perfekcji, sprawia jej to tyle radości, a jak komiczni wygląda:D
Sama jadąc koło ciągu zaparkowanych samochodów wyciąga paluszek i liczy "nano, na, yy, eyy, en!"
:) wyrazy to to nie są, ale kolejność liczenia do pięciu i swój sposób mówienia, wygląda na logiczną całość.
Liczy jeszcze paluszki mi i sobie. Więcej nie liczy.

Kolory to był hit miesiąca.
Szkolona byłam z kolorów ja(po 80 razy dziennie miałam pokazane paluszkiem kolory i byłam odpytywana;)) jak i K. (on był mniej cierpliwy i odpowiadał tylko 50 razy;))
Natasza potrafi pokazać kolor:
-zółty,
-niebieski,
-zielony,
-czerwony,
-czarny,
-biały,
-pomarańczowy,
-fioletowy,
-różowy
Jak powiem kolor błędnie, to patrzy na mnie i mówi :"nieeeee:)))" z uśmiechem:D
Najgorzej jak jest np kolor granatowy... mówię granatowy, a ona z oburzeniem na mnie:"niE!"
Poprawiam się na niebieski i jest usatysfakcjonowana:D

Kolory muszę nazywać na wszystkim, co mi hrabianka zechce pokazać;]

Polecam Bajkę Mali Einsteini.

Balka dla dzieci takich 1,5 rocznych dopiero.
Bo wcześniej Nataszy się nie podobało.
Teraz jest największą fanką.
Klepie razem z nimi, wykonuje część poleceń np. muczy z nimi, reaguje na różne sytuacje w pełni się angażując.
A co najważniejsze, bajka jest z muzyką klasyczną i obrazami.
Nie wiem jak pamięta obrazy, ale np jak puścimy jej muzykę samą, utwór któy był w bajce to wie o czym była bajka z tym utworem i genialnie bawi się przy tej muzyce.
Baaaardzo nam się podoba bajka.
Nie dość, że jest właśnie tak muzycznie i estetycznie skomponowana, to jeszcze występują tam dzieci rysunkowe z różnym kolorem skóry i wszelkiej maści włosami.
Uwielbiam to w niej, jak pokazuje, że jażdy jest równy, każdy może mieć przygody i każdy może mieć talent.
Z czystym sercem plecam
Bajka ma 23min średnio, więc jest dość długa. Można coś wtedy zrobić;) np w spokoju wypić kawę;)

Natasza zasypia też sama odniesiona po cycusiu do łóżeczka.
Odkładam, przykrywam, głaszczę po główce i wychodzę przymykając drzwi.
Nie woła po mnie od 3 tygodni.
Raz w miesiacu zdarza nam się incydent z zasikaniem łóżeczka;/
nie wiem kiedy to następuje, bo tak normalnie potrafi iść siusiu dopiero o 8 po napiciu się cyca.

Teraz zażyczyła sobie malowac farbami.
Siedzi na dorosłym krześle przy stole.
Przytrzymuje sobie karteczkę jedną dłonią.
Paluszek drugiej moczy w farbkach na spodeczkach i kropkuje, maluje, odbija paluszki.
Jest urocza.

Ostatnio na zajęciach poruszaliśmy kwestie płci.
Dzieci od najmłodszych lat trzeba oswajać z tą normalnością.
Natasza doskonale wie co ma i potrafi pokazać odpowiednią część ciała jeżeli pytam o "cipunię"
Nie jesteśmy na etapie męskich narządów, nie jest zainteresowane tym co tatuś ma w bokserkach, więc ten etap jeszcze przed nami.
Nie czuje jednak skrępowania, ale patrzy na nas i czeka na naszą reakcje, oglądając sobie co ma w środku;)
Reagujemy normalnie, jak by to było coś najzwyczajniejszego na świecie i ona też rozumie, że to jest standard i nie ma co się wstydzić. 
Polecam tutaj na tym polu, zdrowe, nie skrępowane podejście i pełne odpowiedzi.
Dziecko musi na nas polegać i wiedzieć, że może nas o wszystko zapytać.
Budujemy tym też nasze zaufanie.

I tak dobrze sobie radzi z tata jak zostaje z nim sama.
Ogólnie jest już taka duża...
Ma swoje zdanie,
swoje wybory, swoje racje.
Nie pozostało cienia małego niemowlaka.

aż w nosie kręci ze wzruszenia...

Nataszkowo-Tatowe laurki babciowo-dziadkowe:)

10 komentarzy:

  1. Wielkie gratulacje dla zdolnej i pięknej Nataszki :-)
    Małych Einsteinów też oglądamy. Początkowo stwierdziliśmy z mężem, że to najbardziej porąbana bajka jaką widzieliśmy, ale Piotrkowi się spodobała, więc się wciągnęliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj,dzisiaj trafiłam na Twój blog już obserwuję i chętnie będę podczytywała :)
    zapraszam również do mnie www.majowezycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No super Ci się córcia rozwija.Super że zna kolory jako tako:) u nas króluje zółty i czarny ale nie odróżnia który to który tylko cały czas gada "zióty,cialny":)
    Bajkę też lubi,zawsze wykonuje polecenia z bajki i zna każde dziecko a najbardziej Zuzię:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie po niemowlaku ani śladu. Bardzo poważnie Natasza wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesole laurki i jaki usmiech:-)

    OdpowiedzUsuń