wtorek, 11 grudnia 2012

Prezentuje mikołajowe prezenty.
Tablica nie była takak jak myślałam, że będzie, ale jest codziennie zamalowywana,
więc wnioskuję, że podoba się jej użytkowniczce.


Puzzle Trefl są przegenialne.
Gruba tektura, bardzo grube, wytrzymałe, odporne na rzucanie, wywalanie i poniewieranie ich po ziemi;)
Natasza zachwycona była i jest. Codziennie kilka razy dziennie je przynosi i układamy:)
Trochę irytujące jest to, że trzeba poukładać je w pudełku tak jak należy bo każdy pojazd ma swoje miejsce odpowiednio wyprofilowane, także nie da się ich wrzucić na chama ;)


Książka o Zimie na ulicy Czereśniowej, zachwyciła chyba bardziej mamę niż Nataszę:D
Dla Nataszy jest za dużo jak na jedną stronę, dziecko biedne nie wie gdzie ma patrzeć.
Istny oczopląs:)
Oglądając z mamą wyłapuje jednak, sens opowiadania.
A opowiadać można! oj można!
Nawet siedzi tam żebrzący pan z pieskiem! i pani murzynka niesie za pazucha małe murzyniątko,
i para się całuje, i pan kopie w automat z piciem:D
Uśmiałam się jak nic!
Nataszę natomiast najbardziej interesował motocyklista, autobus i betoniarka:D


Mam nadzieję, że już jutro będę mogła się pochwalić jakie ozdoby wyczarowałam dla jednej z blogowych koleżanek:) aż mnie swędzą paluszki, ale wytrzymam:D

Byliśmy dziś podziwiać rzeźby lodowe.
Co roku w Poznaniu organizowany jest Międzynarodowy Festiwalu Rzeźby Lodowej
http://www.poznan.pl/mim/main/festiwal-rzezby-lodowej-2012,p,8460,24137.html


Ta ostatnia Królowa Śniegu wygrała:)

Czapa z Yo!

Natasza szalała, najgorzej, że nie tam gdzie powinna:D Nie dała nam pooglądać nic razem, bo dla niej najważniejsze było iść w zupełnie innym kierunku niż mama i tańczyć do kolęd granych z głośników przy jarmarku świątecznym:)






Muszę pochwalić Nataszę. Od kilku dni (może 5ciu?) nie używamy pieluchy.
Nie mamy już ani jednej w domu.
Wyobrażcie sobie byliśmy poza domem jakieś dobre 4 godziny, może 4,5.
Byliśmy w Starym Browarze i tam proponowałam jej skorzystanie z toalety.
Nie skorzystała.
Dotarła do domu, pobiegała chwilę i dopiero usiadła na nocnik.
Trochę jeszcze ze strachem w oczach wychodzimy na dwór bez pieluchy.
Bo zima,
bo stres,
bo co zrobić jak to się stanie..
Na szczęście nic się nie dzieje i jakoś nam się udaj;)
Tzn Natka ma dobre zwieracze:D i wie, że nie ma nocnika, nie ma sikania:D

Ja to jednak nie mam cierpliwości.
20skotkrotne jeźdżenie po ruchomych schodać w centrum handlowym w górę i w dół to nie jest zajęcie dla mnie....A to najbardziej dzisiaj fascynowało Natkę, która na konieć oczywiście musiała zrobić histerie:
"Taaaaammmm!!!" łeeeeeeee
;]
Okrutna jestem;]

Na swoje jutrzejsze (za 10 min;)) imieniny (12.12.12r;])
wygrałam książkę
To znam ze pisanie pracy czas zacząć:)


7 komentarzy:

  1. super prezenty!Mikołaj się postarał:)Gratulacje z załatwianiem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Adaś też dostał te puzzle :). Zapomniałam o nich napisać bo dzień później niż w mikołaja. Ale nie umie za bardzo ich układać, większą rozrywką jest klepanie i wślizgiwanie ich pod kanapę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne prezenty :) U mnie też zawsze chce iść w przeciwnym kierunku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje jeszcze raz sukcesów nocnikowych :-)
    My tez uwielbiamy puzzle Baby Trefl z pojazdami. I też wkurzały mnie te wyprofilowania, wiec wyjęłam te plastikową wkładkę i wrzucam do pudełka na chama ;-) Jeśli się podobają Nataszy to obczaj też puzzle Eduka, podobne tylko prostsze mniej powykręcane kształty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto lat, sto lat!!! Wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Spełnienia marzeń i byś zawsze była szczęśliwa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. A i oczywiście Wszystkiego Najlepszego z okazji Imienin :-)

    OdpowiedzUsuń