Godzina 21:55 zawsze będzie najważniejszą godziną w moim życiu.
Jest 10:23- dokładnie rok temu o tej porze zwijałam się z bólu, brałam najwięcej oddechów w swoim życiu,
miałam chyba 2 cm rozwarcia..
O tej porze po całej nieprzespanej nocy skórczowej, chodzeniu po pokoju w tą i spowrotem, skakaniu na piłce, coraz bardziej bezsilna czekałam..
Nie wiedziałam wtedy, że przyjdzie mi poczekać jeszcze 11 h do rozwiązania..
jeszcze 11 h coraz gorszego bólu...
ale kiedy wreszcie mogłam przestać wymiotować, przeklinać, odczuwać bólu, wbijać paznokcie w biedą rękę K., krzyczeć na niego żeby się zamknął i przestał kazać mi oddychać i kiedy w końcu mogłam przeć.
Wszystko minęło.
Chciałam już, natychmiast zobaczyć to znajome tylko w mojej wyobraźni i odczuwalne przez dotyk dziecko,
chciałam wreszcie rozwiążać zagadkę wyglądu, charakteru, oczu, noska, płaczu, barwy głosu przy płaczu,
i po 20 min się udało..
Nasz mały cud.
Stworzony na nasze podobieństwo przez niewyobrażalnie fascynująca naturę.
Coś tylko naszego.
Małe, jeszcze sine, jeszcze umyziane, nieporadne, nie wiedzące co się dzieje.
Położyli mi z pępowiną na piersi, a instynkt i węch istoty zaczął układać usta w dzióbek i szukać piersi.
Czułam wtedy spokój, wszyscy patrzyli w ciszy, Natasza nie płakała głośno, zakwiliła tylko i zaraz na piersiach się uspokoiła.
A ze mnie zeszło całe napięcie.
Poznałyśmy się.
Poznaliśmy się we trójkę po wszystkim jak zostawili nas na 2 h na karmienie.
Nie czułam nic, tylko spókoj i ciszę.
Nie wsponinam porodu dobrze, bo byłam zła, że nie mogłam poradzić sobie z bólem, ale to już jest zatarte wspomnienie. Wiem, że było, ale teraz już nie ma znaczenia.
Mam już Nataszę przy sobie ROK.
Najszybszy i najbardziej przełomowy rok w moim życiu i jej życiu.
Najważniejszy rok dla naszej trójki.
Każdy będzie ważny.
Ale ten był wyjątkowy.
Wiele sobie wyobrażałam w ciąży i marzyłam o tym żeby była taka i taka.
Wiele z moich marzeń się spełniło, widać psychika też wpływa na ukształtowanie dziecka.
Ale wspanialszej już chyba nie mogłam sobie wyobrazić.
Samodzielnej.
Zdecydowanej.
Rozumnej.
Sprawnej fizycznie.
Zaskakującej.
Pełnej radości życia.
Uśmiechniętej.
Kochającej.
Chciałabym żeby była taka zawsze.. ale nie wiem czy w naszym podłym kraju się to uda.
Karmie piersią już rok.
I nie chce na razie przestać.
Natasza kocha cycysie.
A ja kocham jak ona jest przy cycusiu.
I łzy mi ciekną.
I nie mogę uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę.
I nie mogę przeżyć, że to już.
I tak strasznie cieszę się, że ją mam.
Nataszo! Córko moja!
Zawsze bądź zadowolona..
Nigdy nie zaznaj złego
szczególnie od kogoś bliskiego.
Nigdy nie choruj wielce,
zawsze miej pełne miłości serce.
Nigdy nie zostawiaj w potrzebie,
bądź dobra jak anioł w niebie.
Kochaj, szanuj, nie żałuj.
Myśl, podążaj, nie planuj.
Żyj radując się z rzeczy maleńkich,
a życie obdaruje się czymś z wielkich.
Twa radość niech promienieje wkoło,
przechodzi na wszystkich na około.
i niech Twa dusza piękna
nigdy nie zazna co to udręka.
Cycuś zaraz po urodzeniu i przebraniu i oporządzeniu mamy.
Po 12 h od porodu:
Pół roku:
Rok:
Ps. Wczoraj nauczyła się pokazywać "tu tu tu sroczka" ale przy 2 paluszku już macha rączkami, że sroczka poleciała:)
sto lat Nataszko!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żebyś wyrosła na piękną, zdrową i mądrą kobietę i żebyś zawsze w życiu odnosiła ogromne sukcesy! a tak na chwilę obecną to Ci życzę fury prezentów i udanych urodzinek!! Całusy od Gabryśka i ode mnie! :***
Dziekujemu Ciociu Hafijo-Agato za wszystko:* i Przesyłamy całuski dla Garbysiakowego:*
UsuńAż mi ciary przechodzą, bo za chwilę ja będę podsumowywać nasz rok! Niesamowite. Nie mogę uwierzyć. Kiedy to zleciało???!!! I jak to było bez nich??!! Nie pamiętam, nie chcę wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNataszka cudownie się rozwija, jest Waszym oczkiem w głowie! Niech tak zostanie, niech będzie samą radością! Piękny rok, który jest bazą na całe przyszłe życie.
Wszystkiego najlepszego Twojej Córci, Ola! Jesteś świetną matką i masz urocze dziecko :)
Dziekujemy kochana:):*
UsuńBrawo dla Nataszki i dla Mamy. Jesteście dziewczyny wspaniałe!!!! Wszystkiego najlepszego dla małej "Sroczki" przesyłamy buziaki i ściskamy urodzinowo:))))
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że to już rok, za chwile ja będę robiła podsumowanie.
PS pierwsze zdjęcia gdzie jest roczna Natasza - mina cudowna:)
Dziekowac bardzo:D przekaze sroczce jak sie obudzi:D :*
UsuńSto Lat Maleńka!! Aż się popłakałam czytając Twój post.. Zazdroszczę Ci że mogłaś ją od razu mieć przy piersi i tych 2h, ja po cesarce jedynie mogłam rzucić okiem na Antosia On mógł policzkiem dotknąć mojego policzka i Go zabrali na 12h.Cieszcie się sobą kochane i życzę samych pociech z Nataszki.Buziaki
OdpowiedzUsuńOch.. Mandaryno moja droga.. tak jest przy cesarce.. nic na to nie poradzimy:( takie maja procedury..
UsuńSciskamy tez:*
Wszystkiego dobrego Nataszkao :*
OdpowiedzUsuńSto lat i spełnienia marzeń:)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz napiszę, że nie wiem, kiedy to zleciało. dla mnie to też najszybszy i najintensywniejszy rok w życiu:)
OdpowiedzUsuńPociechy Ci życzę z Córy, takiej jak dotychczas, bo to też trochę Twoje święto:D
A Nataszce, samych szczęśliwych dni:)
Rośnij, rośnij ROŚNIJ Nataszko! W samym zdrówku, szczęściu, radości. Niech Ci słoneczko zawsze świeci. Niech uśmiech z buziulki nie schodzi!
OdpowiedzUsuńDziekujemy wirtualne ciotki!:***:D
OdpowiedzUsuństo lat!! sto lat !!
OdpowiedzUsuńmała księzniczka a juz roczek :)
rośnij zdrowa, silna i przyprawiaj tatusia o zawroty głowy na widok chłopaków uganiających sie za małą slicznotka :) heh
100 buziaków od Antosia i rodzinki :)
PS : prezencik bedzie jak mausia Antosiowa i mamusia Nataszkowa sie zobaczą z brzdącami na spacerku :)
Poryczałam się...
OdpowiedzUsuńNataszko!! Wszystkiego najlepszego! Życzę Ci samej radości w życiu, uśmiechu na twarzy i dużo zdrówka! :*
Natko - wszystkiego najlepszego z okazji roczku! I tyle miłości maminej zawsze i wszędzie!
OdpowiedzUsuńps ja też się popłakałam czytając... i wierzyć mi się nie chce że zaraz też będę podsumowywać.
Nataszo-rozwalaczu serców ciociowych!
OdpowiedzUsuńSamych najlepszości dla Ciebie cała gmina Zezullowatych śle- listem priorytetowym.
Natko słodka - najlepsze życzenia od Ciotki Online z rodziną :) Rośnij zdrowa i cudowna i daj czadu!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje kazdej z osobna! :) mam nadzieje kiedys Natasza to przeczyta:) i pomysli co to byly za matki wariatki co blogi o swych dzieciach pisaly i lacznie kazdej z osobna przezywaly:):*
OdpowiedzUsuńmy spóźnione ale najszczersze życzenia przesyłamy !!!
OdpowiedzUsuńCudowny post Ola, bo mówi o tych pierwszych, pięknych przeżyciach z perspektywy czasu. 23 kwietnia, to ja kilka miesięcy po Tobie miałam termin, ale urodziłam dzień wcześniej :)
Nataszko zdrówka Ci ciocia życzy, żeby zawsze dopisywało i umożliwiało osiągnięcie marzeń !
Od Szymonka całuski :*** ślicznotko :)
No i niech imprezka wyjdzie tak jak sobie mama zamarzyła :) czekamy na fotorelacje :)
wszystkiego co najpiekniejsze. uśmiechniętej buzi, słońca letniego, zabaw beztroskich i samych samych cudowności :)
OdpowiedzUsuń